Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 31 marca 2014

Remont

         Post pod tytułem remont będzie tak naprawdę całością. Pomiędzy cosik a konkretnym działaniem w kierunku poprawy stanu mieszkania.


      Tym pomieszczeniem zajmujemy się nr 1 :) Będzie to kuchnia. Na taka też wygląda hahah. Trwają spekulacje czy stworzyć mały grajdołek na odkurzacz, deskę do prasowania, słoiki i inne domowe duperele. Kosztem zmniejszenia kuchni. Mój chłopiec się nad tym pomyłem upiera ja natomiast jestem nie pewna tego czy chce zmieszać kuchnie, z drugiej strony chce mieć pomieszczenie na rzeczy, które zazwyczaj się ukrywa po kątach w domu.Kuchnia jest otwarta na salon, dla mnie to też duża nowość, zobaczymy jak się odnajdę w nowym pomieszczeniu.  Z pewnośćią ostateczną decyzję i poczynania będziecie mogli śledzić na blogu.


 Kilku przyjaciół, jeden dzień i tak pomieszczenie zmienia się powoli .... ale do przodu :)

Nowy etap

              Postanowiłam stworzyć nowy blog. Nowy etap w życiu - nowe wyzwania. Nie mogłam się odnaleźć i odnieść do starych moich postwów, gdyż zmienia się prawie wszystko. Zaczynamy od nowa :)

        Będziecie mogli śledzić nasze poczynania z remontem. Od ruiny do (mam nadzieję) przytulnego domu do tego będziemy dążyć. Przesłanie bloga będzie moim osobistym pamiętnikiem, dokumentem, albumem. Jedna znacząca zmiana w pomieszczeniu i już zapominamy jak wyglądało to pomieszczenie pierwotnie.

               Popracuje nad moją dokładnością i systematycznością. Poprzedni blog był zwariowany, zaczynałam cosik robić w trakcie pracy nad cosikiem łapałam szybko aparat i pstrykałam zdjęcia często zapominałam uchwycić zdjęcie pierwotne i tyle  z tego mojego odnawiania hahah.

         Ten blog chciałabym poświęcić nie tylko na moje cosik ( tak nazywam coś z niczego czyli to co kocham najbardziej) ale zwrócić przede wszystkim uwagę na nasze zmagania z remontem.  Wcześniej nie miałam takiej możliwości, starałam się jedynie tuszować niedoskonałości pomieszczen. Obecnie już niebawem wprowadzamy się do NASZEGO nowego domku. Pole manewru mam nieograniczone. Szaleństwo inspiracji ogarnia moje życie. hahaha
Na chwile obecną nie wiem... jak ...gdzie ...co... jestem trochę zagubiona ale odnajdę swoją drogę wystarczy impuls, inspiracja jedna rzecz która otworzy moje oczy i zainspiruję się do tworzenia pomieszczenia.

Dużo pisania :) mało konkretów. Tak więc o czym mowa:

                 Mowa o tych naszych 70 m2 :) Nie ma co ukrywać i tuszować zdjęć. Wygląda to koszmarnie.Ale mnie to nie przeraża. Mam większe pole do popisu, przed wami niczym się nie popisze to wiem na pewno brak mi nutki wyczucia i stylu natomiast moje osobiste zmagania  z tym będą dla mnie czym wyjątkowym.
Liczę na wasze komentarze, podpowiedzi, sugestie i oczywiście inspiracje .

Zaczynamy wszystko od nowa :) buziaki
pozdrawiam